Rekruterzy są coraz bardziej leniwi. Dostają nawet kilkaset aplikacji dziennie. Otwierając tylko jeden załącznik z plikiem z życiorysem, tracą na to czasem kilka minut…
Wysyłając aplikację, staramy się, aby była ona czytelna, wiarygodna i bez błędów. Długo zastanawiamy się nad stylem i czcionką, których użyjemy w życiorysie, wybieramy też swoje najlepsze zdjęcie. Tymczasem bardzo często nasza aplikacja w ogóle nie zostanie otwarta. Dlaczego? Bo plik za długo się ściąga albo nazwa jego rozszerzenia brzmi podejrzanie. I najgorsze jest to, że nigdy się o tym oficjalnie nie dowiemy.
Co zrobić? Poddać się i nie wysyłać odpowiedzi na ogłoszenia? Oczywiście, że nie! Warto jednak zainwestować czas i pieniądze, aby zwiększyć swoje szanse na zatrudnienie.
Podaj link do swojej strony
W tym celu trzeba założyć własną stronę. To będzie idealne miejsce na zamieszczenie informacji o swoim doświadczeniu zawodowym, kwalifikacjach, osiągnięciach. Oczywiście, informację o stronie wraz z jej adresem podajmy do publicznej wiadomości, czyli na portalach społecznościowych i branżowych, gdzie mamy swoje profile. Pracodawcy często bowiem właśnie tutaj poszukują przyszłych pracowników. Na własnej stronie internetowej możemy też pokusić się o większą kreatywność niż przy szablonowym cv, zapisywanym zwykle w wordzie lub pdf-ie, gdzie wszelkie innowacje, szczególnie interaktywne, są średnio mile widziane, bo sprawiają, że plik jest cięższy i trudniejszy do otwarcia.
(MW)
