Hejtowanie w Internecie przejawia się pod różną postacią – karze podlega także m.in. zniewaga lub zniesławienie dokonane w Internecie, np. na profilu Facebooka czy blogu.
Hejt staje się coraz powszechniejszy wraz z rozwojem Internetu i wzrostem liczby użytkowników m.in. mediów społecznościowych. Warto wiedzieć, że jest on karany, m.in. zniesławienie lub zniewaga.
Jeżeli dana osoba, używając Internetu, pomówiła drugą osobę – prywatną, prawną czy też grupę, instytucję, jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej itd. o postępowanie lub o coś, co może ją poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania społecznego, podlega to karze grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku.
Jeśli pomówienie wpływa negatywnie i obniża poziom zaufania wymaganego na danym stanowisku, w zawodzie czy rodzaju prowadzonej działalności, czyn ten należy zgłosić się na policję.
Zalicza się on mianowicie do środków masowego komunikowania się – w ten sposób tzw. hejter dopuszcza się zniesławienia. Za to może zaś otrzymać surowszą karę, gdyż ponowi większą odpowiedzialność karną niż przy standardowym przestępstwie tego rodzaju.
Podobnie jak sprawca, który dokonał w Internecie zniewagi – obraził albo ośmieszył inną osobę, używając określeń powszechnie uznanych jako obraźliwe i godzące w godność pokrzywdzonego.
Grzywna została przekazana na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża lub inny cel społeczny, który wybierze pokrzywdzony. Jeśli pokrzywdzony tak zdecyduje, wyrok będzie podany do wiadomości publicznej.
(KKw)