O tym, że dzieci korzystają z internetu, wiemy już od dawna. Wzrasta jednak liczba najmłodszych użytkowników sieci – w ostatnim roku o ponad 20 procent.
Zmienił się także stosunek płci młodych internautów. Już nie przodują chłopcy, jak to było w statystykach dotyczących lat minionych. Nadal panują jednak różnice w wyszukiwaniu stron. Dziewczynki najczęściej sięgają do tematyki lifestylu, a chłopcy odwiedzają portale erotyczne. Oboje łączy wyszukiwanie fraz związanych z edukacją.
Strony przeznaczone dla osób dorosłych odwiedzają internauci w przedziale wiekowym 7-14 lat, ich liczba przekroczyła już milion. Co zastanawiające, pomimo wielu kampanii promujących bezpieczeństwo w sieci, rodzice dzieci nie ingerują w odwiedzane przez nich strony. Z badań wynika, że małoletni wchodzą do sieci codziennie i spędzają w niej sporo czasu.
Zakupy online
Korzystanie z kart kredytowych rodziców, aby kupić w sieci modny gadżet, szukanie treści pornograficznych albo publikowanie filmów dyskredytujących swoich kolegów oraz nauczycieli – te zachowania zdarzają się u coraz większej grupy uczniów.
Sytuacja z nagrywaniem na komórkę nauczycieli przestała być ewenementem. Dzieciaki lubują się w takich prowokacjach, a potem przegrywaniu do internetu nerwowych reakcji pedagogów. Problemem dla nauczycieli jest także obecność na portalach społecznościowych i posiadanie wśród „znajomych” swoich uczniów. Nigdy nie wiadomo, co wywiną…
Co piąte dziecko przyznaje, że korzysta bez wiedzy rodziców z ich kart kredytowych, żeby zapłacić za zakupy online. Tylko połowa rodziców zdaje sobie z tego sprawę.
(MW)