Sytuacje, gdy odbieramy telefon, a po drugiej stronie panuje cisza, zdarzają się coraz częściej coraz większej liczbie osób. Niektórych irytują, innych niepokoją, jeszcze inni zastanawiają się, czy można coś z tym fantem zrobić?
– Nie uśmiecha mi się parę razy na dzień podbiegać do telefonu i za każdym razem słyszeć w słuchawce głuchą ciszę – mówi internautka, która w zeszłym miesiącu naliczyła ponad dwadzieścia takich połączeń.
Na szczęście nie oddzwaniała na wyświetlający się podczas połączenia numer. Na szczęście, ponieważ łatwo mogłaby wpaść w finansowe kłopoty. Okazuje się bowiem, że „nieznane” połączenia bardzo często wykonywane są z odległych krajów, w których koszt połączenia z Polską, a raczej Polski z owym krajem, wynosi nawet kilkanaście złotych za minutę.
Jak działają oszuści
Mechanizm działania oszustów jest prosty: najczęściej puszczają dwa, trzy sygnały, licząc na to (i słusznie), że nie zdążymy odebrać i po prostu oddzwonimy na wyświetlony numer. Albo wybierają poranną lub późnowieczorną porę, przekonani, że zachowamy się, jak w poprzedniej sytuacji. Dodatkową pułapkę stanowią początkowe numery połączeń, zaczynające się cyframi 22 lub 24, czyli kierunkowymi do Warszawy i Płocka. Dopiero gdy policzymy cyfry, zorientujemy się, że jest ich więcej niż w przypadku połączeń krajowych, które mają 9 cyfr, zagraniczne zaś od 12 do 15.
Na stronie internetowej Urzędu Komunikacji Elektronicznej można znaleźć numery o tzw. podwyższonej płatności. Można je również zablokować u operatora sieci. Usługa ta jest bezpłatna.
(MW / Fot. Pixabay/cc0)
